• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

acomplia

acomplia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

które pierwszą

Dostaliśmy zaproszenie do Argentyny. Tej na warszawskim Mokotowie. W piwnicy klimatycznej restauracji, nie w blasku świec, ale reflektorów kilku kamer były trener polskich siatkarzy opowiadał o swojej niemal dwuletniej pracy. Zakończonej inaczej niż liczyliśmy. Tak jak siatkarski mundial we Włoszech.

Patrząc na końcowe wyniki Bułgarii, Serbii czy wreszcie Brazylii, które pierwszą rundę zakończyły na trzecim miejscu w grupie, trudno się nie zgodzić. - Jednak w pewnym momencie, po meczu z Serbią, zespół się zablokował.
- Pierwsze trzy mecze drużyna zagrała bardzo dobrze, choć nie widowiskowo - wracał do "kampanii wrześniowej" Argentyńczyk. - Widać było, że forma rośnie i z meczu na mecz gramy coraz lepiej. To jest normalne w takich turniejach, że tej kondycji się nabiera z czasem.
 To był wynik kilku pomniejszych czynników. Oczywiście jednym z nich była czysta presja sportowa, ale to jest normalne. Okazało się jednak, że trzeba też sprostać niezwykle wysokim oczekiwaniom. Te stawiane w Polsce nie mają porównania z żadnym innym krajem na świecie - mówił szkoleniowiec. - Jedne zespoły radzą sobie z nią dobrze, inne nie.

11 listopada 2010   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Norwyy | Blogi